Kliknij tutaj --> ☔ jak namówić rodziców na rodzeństwo

Jak namówić rodziców na osobny pokój. A więc mam 14 lat, mieszkam w bloku i dziele pokój z dwoma młodszymi siostrami (9 i 5 lat). Pokój jest mały. Mamy łóżko piętrowe gdzie na samym dole jest wysuwany materac, a po jego wysunięciu praktycznie całą reszte pokoju zajmuje materac. Całą ściane zajmują półki zagracone ich Zacznij mówić rodzicom że strasznie czujesz się samotna że nuie są wcale starzy(mój wujek ma 51lat i dzieci w wieku 3 i 5 lat) A jak to nie pomoże to dalej męcz aż do skutku.Ale z drugiej strony jak masz małe mieszkanie a twoi rodzice nie są bogaczami to wiedz że rodzice będą płacić o połowę mniejszą kwotę na ciebie niż Nieznany charakteru twoich rodziców, nie pomożemy. Moja przyjaciółka też chciała mieć Sims 4 i ma. Bo na nie zapracowała pomagała rodzicom na wsi itp. A to nie zalicza się do lekkiej pracy. Spróbuj na nie zapracować no nie wiem gdzieś u sąsiada czy coś lub wyjedź do krewnych na wieś ;) Podaj parametry swojego sprzętu. Zobacz 1 odpowiedź na pytanie: Jak namówić rodziców na tatuaż? Jak namówić rodziców na tatuaż? Bardzo chcę mieć tatuaż ! Mam już jeden, który mi pozwolili zrobić moi PRAWDZIWI rodziceaby wytłumaczyć : Miałam kiedyś prawdziwy dom, prawdziwych rodziców. Jak namówić rodziców na nintendo switch? 2023-10-22 13:57:43 Co zrobic zeby mama nie otwierała moich paczek 2023-10-22 09:44:03 Załóż nowy klub Vous Allez Rencontrer Un Bel Et Sombre Inconnu Bande Annonce. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 19:05 Na nic ich nie namawiaj!Nie wiesz w co się wpakujesz,człowieku, dziękuj Bogu, żw niemasz rodzeństwa. Zmuś ich do sexu bez zabezpieczeń :DAle lepiej bez rodzeństwa ! cholera , masakra tylko dokucza Utysiaa. odpowiedział(a) o 19:06 Dziękuj bogu że nie masz rodzeństwa na prawde... ancus1 odpowiedział(a) o 19:12 Żałuj że nie masz ale możesz spróbować powiedz że jesteś samotny/a jest ci smutno jeśli nie zadziała poproś mame żeby ci wytłumaczyła dlaczego nie i spróbuj to wykorzystać blocked odpowiedział(a) o 19:05 to ich decyzja .ja też próbowałam namówić , ale nie .. ; ( tuliś odpowiedział(a) o 19:06 tak naprawdę się nie da . Usiądź z nimi i powiedz , że chciałabyś/chciałbyś mieć rodzeństwo .. że czujesz się samotny bez niego i naprawdę ci na tym zależy a reszta należy do rodziców . Nie możesz ich zmusić ani nie możesz się na nich obrazić jak się nie zgodzą . Pamiętaj że rodzeństwo to duża odpowiedzialność i dla ciebie i dla rodziców Powtarzaj do Mamy I Taty " Chce mieć braciszka " chyba że chcesz mieć siostrę to " Chce mieć siostrzyczkę " Ale nie radzę ci prosić o brata bo moja siostra tak właśnie zrobiła, ma 19 lat a ja 13 i teraz cały czas mi powtarza że żałuje tego... śq odpowiedział(a) o 19:08 mamo, tato zróbcie mi brata/siostrę ojj .nie chcij .koniec z zakupkami tymczasowy brak kasy po urodzeniu ograniczenia bek w nocy itp blocked odpowiedział(a) o 20:48 nie namawiaj bo może nie mają środków materjalnych na dziecko albo nie mają juz sił nie namawij to ich decyzja blocked odpowiedział(a) o 14:58 nie da sie namówic ;)a czy ty czasem nie kłamiesz?wczesniej zadałas pytanie : "Jakie imię dla sis lub brata. ?Za 8 miesięcy będę miała sis lub brata . ! ; * " blocked odpowiedział(a) o 19:05 Ja bym powiedziała że oni mnie krzywdzą bo nawet nie mam z kim pogadać tylko sama jako dziecko w domu siedzę. Jaanusz odpowiedział(a) o 19:05 Nie musisz namawiać poprostu napewno twoi rodzice muszą gdzieś mieć prezerwatywy w domu :D to przedziuraw :PP blocked odpowiedział(a) o 19:06 mamo,tato chce braciszka! blocked odpowiedział(a) o 20:29 Ciesz sie ze nie masz rodzenstwa mam siostr 4lata mlodsza od siebie i nie wytrzymuje z nia nerwowo... Uważasz, że ktoś się myli? lub Budowanie ciepłych relacji z rodzeństwem wcale nie jest łatwe. W idealnym scenariuszu sprawy układają się idealnie – brat czy siostra to najlepszy przyjaciel, wspaniały powiernik i osoba, która jest zawsze na posterunku – gotowa do pomocy, wsparcia czy użyczenia rękawa, w który można się wypłakać. Brat czy siostra to bliska osoba. Ten ktoś widział nas w najróżniejszych sytuacjach, w momentach kryzysowych, w czasie, kiedy dorastaliśmy, dojrzewaliśmy, zmienialiśmy zdanie, nie wiedzieliśmy, co ze sobą zrobić i często też wtedy, gdy w różny sposób płaciliśmy za błędy. To właśnie ta osoba widziała nas w czasie buntów, trudnych momentów, wątpliwości i chwil, które chcielibyśmy zachować w tajemnicy. W rodzeństwie niełatwo o takie tajemnice – jest przecież ktoś, kto widzi, obserwuje, mieszka pod jednym dachem i jest świadkiem tego, jak układamy sobie scenariusz to scenariusz realny? Ten częsty? Jak to wygląda?Budowanie relacji w rodzeństwie to ogromne wyzwanie i to takie, które zmienia się z roku na rok. To relacja, którą też nie jest łatwo zakończyć – zawsze przecież będziemy mieć brata lub siostrę. Gdzieś tam na świecie będzie ktoś, kto jest silnie związany z nami więzami krwi i my też, w tej roli wypełnionej rodzeństwem zawsze będziemy. A bywa różnie. Kłótnie. Pretensje, które ciągną się przez całe lata. Zazdrość o rodzicielską miłość. Niechęć. Brak zrozumienia. Brak otwartości na to, że ten ktoś, okropny, może mieć inną wizję życia. Kłótnie na każdy czas temu zaprosiłam Czytelników mojego bloga do stworzenia całej listy pomysłów na to, jak odświeżyć relację z rodzeństwem. Bardzo mocno wierzę w to, że w przypadku większości związków jesteśmy w stanie tak podziałać, aby zobaczyć piękne zmiany. Pamiętacie moją książkę 30 dni do zmian w związku? Moją myślą przewodnią podczas jej pisania było właśnie to: każde nasze działanie wpływa na ludzi, którzy są dla nas ważni. Jeśli chcemy zmiany, zróbmy coś, a nasi bliscy zostaną zbombardowani emocjami, działaniami i efektami naszych małych kroków. W większości przypadków pojawi się efekt (nawet drobny, ale przecież od czegoś trzeba zacząć ?)Jak poprawić relację z rodzeństwem?Wiem, że nie jest łatwo. Czasem może być tak, że tych prób poprawy sytuacji było już za dużo. Czasem można mieć wrażenie, że druga strona jest uparta, wredna i nie taka, jak trzeba. Za Wami może być mnóstwo takich wydarzeń i sytuacji, które kładą się cieniem na tym, co jest dzisiaj. Gdzieś mogą tkwić zadry, ale też problem może leżeć gdzieś indziej – może po prostu się nie lubicie?Do poprawiania relacji z rodzeństwem będę namawiać zawsze. Z jednej strony dlatego, bo widzę, jak często u moich klientów pojawia się żal związany z tym, że tej bliskości nie ma. Z drugiej strony dlatego, bo sama widzę, jak wiele daje dobry kontakt, przyjaźń i dzielenie się problemami z człowiekiem, którego się zna niemal całe życie. Mimo różnych momentów, mam to szczęście, że mój brat jest moim przyjacielem. I choć potrafimy się kłócić i obrażać na siebie na całe życie, wspólnie rozwiązujemy swoje najtrudniejsze problemy. To mój brat jest dla mnie głosem rozsądku i przywołuje mnie do porządku wtedy, gdy za bardzo przejmuję się niektórymi rzeczami. I, jeśli mam wierzyć jego słowom, to ja jestem jego intuicją podczas podejmowania najważniejszych decyzji. To daje mnóstwo spokoju – dlatego warto o to rzecz w jednej chwiliWraz z Czytelnikami bloga stworzyłam listę pomysłów, które mogą pomóc w odświeżeniu relacji z rodzeństwem. Nie namawiam do wielkiej metamorfozy i zasypywania siostry czy brata milionem propozycji. To może przerazić 😉 Zachęcam jednak do podejmowania małych kroków. Część z nich wzmocni więź, część pomoże we wspólnych powrotach do przyszłości i odnajdywania na nowo wspólnej historii. Inne propozycje będą tworzyć podstawę pod to, co się wydarzy. Jedna rzecz w jednej chwili. Małe kroki. Powolne budowanie przestrzeni wypełnionej spokojem, miłością i przyjaźnią. A efekt? Kto wiem, kim jest człowiek, który dorósł tuż obok nas?Oto pomysły 🙂 Jedna rzecz w jednej chwili. Mam nadzieję, że w tych propozycjach odnajdziecie kawałeczki swojej historii i swoich oglądanie zdjęć z dzieciństwaSpotkanie przy dobrym jedzeniu i rozmowa o tym, co tak naprawdę nas bolało wtedy, gdy wyżywaliśmy się na sobie nawzajem, a tak bardzo cierpieliśmy wewnętrznie z innych, osobistych czasów, gdy chowaliśmy się razem przed kłótniami rodziców pod biurkiem, gdy byliśmy blisko i jako jedyni rozumieliśmy siebie rowerowa razem po to, by na chwilę zapomnieć o problemach i po prostu spędzić miło czas, jak z pytaniem: „Jak się czujesz”, tak bez rozmów zacznij słuchać uważnie o marzeniach i pragnieniach (wyrażonych nawet między wierszami) – spontanicznie podaruj bratu/siostrze rzecz lub przeżycie, o którym dotąd tylko spotkanie, na którym wspólnie będziecie oglądać zdjęcia z dzieciństwa i wspominać zabawne mieszkacie daleko od siebie – zrób niespodziankę i nic wcześniej nie mówiąc, przyjedź choćby na jeden dzień! Jeśli brat/siostra mają wtedy gorący okres i brak czasu na spotkania – to nic, po prostu pomóż mu/jej ogarnąć codzienne obowiązki (od E: to jest cudowny pomysł, o którym marzy skrycie chyba każda mama ?)Chwal publicznie, zwłaszcza przy rodzicach, osiągnięcia i zachowania rodzeństwa – niech czuje, że jesteś z niego dumna (zwłaszcza, gdy dawno tego nie robiłaś lub wręcz przeciwnie, cisnęła ci się na usta jedynie krytyka).Zaakceptuj, że rodzeństwo ma swoje życie i poglądy na świat, więc od dziś przestań oceniać i krytykować ich sposoby na życie oraz okazywać dezaprobatę w inny sposób. Zamiast tego przyznaj, że mimo różnic w podejściu do wielu spraw, kochasz ich bardzo To zawsze dobry pomysł! Można porozmawiać i nacieszyć się swoim towarzystwem. Spacerując nie musze martwić się, że zaraz musze zająć się praniem, gotowaniem, czy zmywaniem naczyń. To dobra okazja do rozmowy, wspomnień, „oko w oko”. Coraz częściej łapię się na tym, że rozmawiam z kimś przez różnego rodzaju aplikacje jak np. „Messenger”. Co to za rozmowa? Każdy z nas jest dzisiaj zabiegany, zapracowany i zajęty milionem spraw. Myślę, że rozmowa twarzą w twarz – to najlepsze, co może być. Mam okazję zobaczyć na żywo reakcję mojej siostry, jej uśmiech a nie emotikonę, która pojawia się w okienku. Rozmowa z kimś bliskim, to dla mnie podstawa! Wyjaśnienie sobie wszystkiego co leży nam na sercu, gdy jest taka potrzeba, bez niedopowiedzeń to bardzo ważna wyjścia. Kiedy długo się nie widzimy z rodzeństwem fajnie jest gdzieś wspólnie wyskoczyć. Może to być kino, restauracja, lody. Nie jest ważne gdzie, byle by być razem! Mieć tę chwilę tylko dla siebie! Móc się pośmiać, powygłupiać. Po prostu być!Dzień szczerości. Tak sobie pomyślałam, że fajnie by było wyznaczyć dzień, w którym powiemy sobie wszystko co nas trapi bez żadnych skutków ubocznych, kłótni czy obrażania się na siebie na 100 lat. Być może tego dnia dowiem się, że jestem przemądrzała, że daje złe rady, że jestem złośliwa itp…A co mi tam! Wolę wiedzieć i żyć dalej, niż nie rozmawiać z kimś bliskim przez Tak proste słowo, a jednak? Kiedy ostatnio powiedziałam o tym siostrze? Kiedy jesteśmy dziećmi łatwo przychodzi nam wyznawanie uczuć (obecnie co chwilę słyszę jak moja starsza córka mówi swojej młodszej siostrze jak bardzo ją kocha… czy będzie tak mówić gdy dorosną?). Dorośli spotykają się, lubią, spędzają wspólnie czas, rozmawiają, oczekując, że to mówi samo za siebie, o tym, co czujemy do innych. Nic bardziej mylnego. Ja tej wiosny powiem siostrze najprostsze, a może najtrudniejsze słowo?Urodziny. Jak byliście mali świętowaliście każde urodziny. Teraz kończy się smsem z życzeniami. Zaskocz brata/ siostrę. Zrób tort z mnóstwem świeczek, zorganizuj oryginalny prezent i odwiedź rodzeństwo – nawet bez kilka strych fotografii na których jesteście dziećmi i wykonaj prawie takie same ale współcześnie. Świetna zabawa i piękna co bym podarowała tej relacji siostrzanej lub braterskiej to czas. Często jest tak, że w dorosłym życiu nie ma już czasu na spędzanie go tylko z rodzeństwem. Są imprezy rodzinne, ale wtedy zazwyczaj nie ma czasu na spokojną, szczerą i intymną rozmowę, która pozwala na utrzymanie głębokich relacji lub pogłębienie odświeżyć taką relację, zrobiłabym coś, co robiliśmy w latach młodości. Czyli jeżeli moją i mojej siostry ulubioną rozrywką był wypad na narty, to zaproponowałabym coś takiego. Albo wyskoczyłyśmy do miejsca, które wspólnie często odwiedzałyśmy, np. kina lub kawiarni. Miejsca, które kojarzy nam się przyjemnie i jest związane z naszą także swojej siostrze lub bratu, że są dla mnie ważni i że chciałabym, aby byli aktywni w moim osobistym życiu oraz ja chciałabym być aktywna w ich. Myślę, że taka rozmowa jest ogromnie ważna przy określaniu granic własnych relacji – jeśli są zbyt bliskie, to zaznaczyłabym, że cenię tę relację, ale potrzebuję przestrzeni też na własną niezależność i bycie dorosłą, co nie oznacza, że chcę osłabić relację siostrzaną/braterską. Kiedy relacja jest zbyt zdystansowana, to próbowałabym przekazać, jak ważny/a jest dla mnie brat/siostra i jak bardzo mi zależy na tym, abyśmy mieli serdeczne, życzliwe i bliskie dobre czasy razem. Takie wspomnienia dzieciństwa i lat nastoletnich mogą być odrobinę sentymentalne, ale jeśli dzieciństwo było szczęśliwe, to przyniosą ze sobą wiele wartościowych i pięknych wspomnień, które na pewno przypomną, jak ważna była nasza relacja że ciekawym pomysłem jest odwiedzenie domu rodzinnego, np. na weekend, razem z rodzeństwem, dając sobie czas na spokojną rozmowę w rodzinnym gronie, powspominanie dobrych chwil oraz swego rodzaju sentymentalną razem coś, co kojarzy się Wam z dzieciństwem (np. zagrajcie w ulubioną planszówkę, upieczcie wspólnie ciasteczka, obejrzyjcie film/bajkę 😉 z lat gdzieś – to nie musi być długi i daleki wyjazd! Może jednodniowy wypad nad jezioro lub na działkę znajomych, albo wycieczka rowerowa za sobie wspólne zdjęcia (ale przygotujcie się do tego – poszukajcie śmiesznych strojów/ubierzcie peruki/wąsy/kapelusze, zróbcie zabawny makijaż itp.). Zdjęcia będą dla Was miłą pamiątką, a sesja świetną wspólnie coś, za co samemu trudno się Wam było zabrać. Może od dawna odkładasz wizytę u lekarza? Poproś siostrę, by poszła razem z Tobą. Może planujesz remont pokoju? Zabierz brata do sklepu budowlanego, by pomógł wybrać Ci materiały. A może czekają Cię wiosenne porządki w szafie? Siostra na pewno chętnie pomoże Ci się z tym uporać! Pamiętaj tylko, że to działa w dwie rozmawiajcie i jeszcze raz rozmawiajcie! O rzeczach ważnych, ale też o drobiazgach, które Wam się z problemów jest fakt, że mamy mało dla siebie czasu, a więc najlepszym pomysłem byłby DZIEŃ SIÓSTR. Chociażby raz w miesiącu, kiedy będziemy przebywać razem, we 3. Opcji jest wiele- zakupowe szaleństwo, pokój zagadek, kino, teatr. Istotne jest jednak, by wymieniać się energią, zostawić na chwilę codzienne obowiązki i zwyczajnie każda z nas mieszka w innym mieście, czasami dobrą platformą komunikacji są media społecznościowe. Wspólna grupa na messengerze mogłaby w jakiś sposób zrekompensować kilometry, które nas dzielą i brak czasu na rozmowę w ciągu dnia. Kiedy jedna z nas ma pomysł lub inspirującą myśl, zawsze może podesłać i zainspirować resztę. Inspirowanie się jest niezwykle ważne, dzielenie się doświadczeniami i pozytywną energią w ciągu dnia buduje!Łączenie się dla wspólnej idei – chociażby Dzień Mamy. Warto takie wydarzenie obgadać i dobrze się do niego przygotować. Planowanie niespodzianki lub prezentu powoduje, że wymieniamy się doświadczeniami, poznajemy swoje pomysły, poglądy i scalamy także naszą bazy książek, które chcemy przeczytać lub wydarzeń, w których chcemy wziąć udział. Następnie wymieniać się nimi! Każda z nas ma inne zainteresowania, na co innego zwraca uwagę w otaczającym nas świecie i czasami, żeby lepiej zrozumieć drugą osobę, trzeba wejść w jej świat, popatrzeć jej czegoś, co nas na stałe połączy, a zarazem zidentyfikuje. Może to być zakup takich samych naszyjników lub zrobienie malutkich tatuaży. Ma to służyć jako talizman przypominaajcy o tym, że gdzieś tam jest ktoś, kto zrobi dla mnie wszystko, jeśli będę potrzebowała pomocy. Ważna jest świadomość, to także umacnia!Jeśli to tylko możliwe spotykajmy się! Wspónie z rodzinami/żonami/mężami/dziećmi, ale też sami. Niech to będzie szybka kawa na mieście, może leniwy lunch w sobotę, może wyjście do kina? Dla tych, którzy są od siebie daleko niech to będzie telefon wykonany po pracy, aby dowiedzieć się, co słychać. Dla chcącego nic trudnego. A w przypadku, kiedy relacja mocno kuleje pamiętajmy, że aby mogło być znów dobrze, zawsze ktoś musi pierwszy wyciągnąć rękę. Po co czekać?Nie ma nic cenniejszego niż wspólne wspomnienia. Historie, które pamiętamy z dzieciństwa, reguły do dziś panujące w rodzinnym domu, nawet te, z którymi nie do końca się zgadzamy ;), żarty, które tylko nas-rodzeństwo i naszych rodziców śmieszą, jakieś hasło, które przywołuje tylko nam znane wspomnienie… to wszystko bezcenne chwile, które możemy przeżyć, kiedy spróbujemy pobyć choć przez chwilę w starym składzie, nie tylko z okazji świąt. A jeśli rodziców już z nami nie ma – odwiedziny w rodzinnym mieście, wspólna wyprawa na groby – to też ma w sobie otwarci na potrzeby rodzeństwa i pomagajmy sobie ile wlezie. Kto, jak nie Ty pomoże bratu w przeprowadzce? Kto, jak nie Ty wesprze siostrę po rozstaniu z chłopakiem? Kto jak nie Ty podwiezie na pociąg/ pożyczy auto/ doradzi przy kupnie telefonu/ przypilnuje dzieci/ zaprosi na obiad… A że znowu Twoja kolej, znowu to Ty jej/jemu, a nie on/ona Tobie… to nieważne. Przyjdzie kolej i na nich. Mama zawsze mówiła, że powinniśmy sobie pomagać!Warto czasem się zastanowić czy tej tak ważnej dla mnie osobie – siostrze/bratu – poświęcam wystarczająco dużo czasu i to kilka słów od Czytelników, które znalazłam w mailachPłakałam, pisząc to… Brakuje mi mojego brata. Dziękuję za to ćwiczenie. Ze względu na nieparzystą liczbę i dość dużą rozbieżność wiekową, zbudować zdrową i przyjacielską relację jest nam niezwykle trudno. Jest nas trzy, każda urodzona w lekko innej rzeczywistości, gdyż różnica wieku pomiędzy każdą kolejną to 7 lat. Siedem- wydawałoby się liczbą szczęścia i nadziei. No właśnie…wydawałoby się. Kiedy jedna z drugą ma ciepłe relacje, gdzie miejsce dla trzeciej? Każda ma swój charakterek i swoje zasady, w związku z czym o kompromis nie jest łatwo. To właśnie KOMPROMIS powinien być najważniejszą zasadą komunikacji (oczywiście zdroworozsądkowy).Relacja z bratem czy siostrą to relacja niezwykła. Nie ma takiej drugiej. Ktoś ostatnio uświadomił mi, że ten brat czy siostra, których w dzieciństwie tak często mamy dość, z którymi kłócimy się co chwilę, aby za 5 minut godzić się w uściskach, z którymi lubimy się przepychać, ale też knuć spiski przeciw rodzicom, że ten właśni brat lub siostra to człowiek, z którym, przy odrobinie szczęścia, spędzę najdłuższą część mojego życia. Nie ukochany mąż czy żona, oni z reguły pojawiają się w naszym życiu kiedy jesteśmy już dorośli lub prawie dorośli; nie rodzice – oni niestety z reguły odchodzą wcześniej. Ale właśnie rodzeństwo. Dbajmy o nie!Jak wyglądają Wasze relacje z rodzeństwem? Co pomaga Wam w dbaniu o nie? A może to jest coś, co czeka jeszcze na odpowiednią chwilę? Czekam na Wasze historie i własne sposoby na dbanie o bliskie związki ? Życie dziecka, ale i całej rodziny zmienia się wraz z pojawieniem się drugiego malucha w domu (lub maluchów, gdy ciąża okaże się mnoga). Pierworodna/pierworodny nie będzie już jedynakiem, a czas i energia rodziców będą musiały zostać podzielone między dzieci. I tu pojawia się pytanie: Jak przygotować dziecko na rodzeństwo? Jak przygotować dziecko na rodzeństwo?Jak przygotować dziecko na rodzeństwo jeszcze przed narodzinami?Co robić, by zminimalizować zazdrość po pojawieniu się rodzeństwa?Poświęcanie uwagi starszemu dziecku kosztem malucha może w nim zbudować poczucie, że jest ważniejszy, a przecież drugie dziecko też jest pełnoprawnym członkiem rodziny. Postaraj się, by zrozumiał, że z pojawieniem się rodzeństwa nie będziesz go kochać mniej, ale maleństwo także będziesz kochać tak samo mocno. Bo z pojawieniem się kolejnego członka rodziny w domu robi się mniej miejsca, ale w sercu więcej. Powodzenia! Na początku na pewno trzeba zacząć od przygotowania siebie samej i partnera na pojawienie się drugiego szkraba w domu. Później dopiero możesz przejść do oswajania z tą myślą dziecka, niezależnie od tego ile ma lat. Warto poczekać z przekazaniem dobrej nowiny do momentu, kiedy upewnisz się, że ciąża przebiega prawidłowo (chociaż do chwili, gdy zobaczysz bicie serduszka maleństwa na usg). Zaokrąglający się brzuch może być dobrym pretekstem do rozpoczęcia rozmów na ten temat. Dobrze jest też dawkować dziecku informacje stopniowo i dostosować je do jego wieku oraz możliwości poznawczych. Na początek wystarczy powiedzieć, że w mamy brzuszku jest dzidziuś i dlatego brzuch się powiększa, by maleństwo miało w nim dość miejsca na bezpieczne poruszanie się i rośnięcie. Co jednak robić dalej, by zwiększyć szanse na pozytywne przyjęcie nowego członka rodziny? Jak przygotować dziecko na rodzeństwo jeszcze przed narodzinami? Pracuj nad samodzielnością dziecka, chwal jego postępy, by rozwinąć w nim poczucie kompetencji, a także ułatwić sobie zadanie po narodzinach drugiego potomka. Jeśli po pojawieniu się rodzeństwa nagle zaczniesz wymagać jakichś umiejętności, bo jest starsza/starszy możesz wzbudzić w dziecku bunt i negatywne nastawienie do siostry czy brata. Tłumacz, że w zaokrąglającym się brzuchu jest dzidziuś, zachęć do głaskania brzucha, pozwól smarować go kremem czy namalować coś na nim kredkami do ciała. Jeżeli dziecko ma ochotę, niech mówi coś do malucha, szuka gdzie on się porusza. Jeśli posiadasz detektor tętna starsza siostra czy starszy brat za pewne chętnie będzie też słuchać bicia serca maluszka. To wszystko pozwoli już przed narodzinami budować więź między rodzeństwem. Angażuj dziecko w przygotowania do przyjścia na świat maleństwa. Pozwól mu wybrać jakąś zabawkę, ubranko, kocyk. Jeśli planujesz przestawić meble czy przełożyć rzeczy starszaka, by zrobić miejsce dla drugiego dziecka, zrób to tak, by nie poczuł się mniej ważny od jeszcze nienarodzonego brata/siostry. Niech będzie to dla niego atrakcyjna zmiana i podkreślenie jego „dorosłości”. Może też sam zechce zrobić gdzieś miejsce dla bobasa. Zadbaj o to, by dziecko było świadome, jak wygląda noworodek – że jest mały, bezbronny, delikatny i wymaga opieki, że nie umie mówić, więc płacze, by dać znać, jakie ma potrzeby, ale też dużo śpi. Niech starszak wie, że będzie mógł pobawić się z siostrzyczką/braciszkiem, dopiero gdy podrośnie, ale najpierw będzie mógł pomóc się o niego troszczyć. Pozwól dziecku (możesz je do tego zachęcić, ale nie zmuszaj) wybrać jakiś prezent dla dzidziusia, który będzie mógł wręczyć przy pierwszym spotkaniu po porodzie. Przygotuj dziecko na to, że pojedziesz do szpitala urodzić dzidziusia, żeby lekarz mógł sprawdzić czy wszystko w porządku, zbadać maleństwo i przygotować na przyjście do domu. To ważne, by starszak nie przestraszył się że stało się coś złego, gdy pojedziesz do szpitala. Przygotuj prezent od maluszka, który dostanie jako starszy brat/ starsza siostra i wręczcie go po powrocie ze szpitala (lub po porodzie jeśli rodzisz w domu). W przygotowaniu dziecka na pojawienie się rodzeństwa mogą bardzo pomóc książki o ciąży i niemowlakach wydane specjalnie w tym celu. Na rynku można znaleźć zarówno pozycje przeznaczone dla maluszków, jak i większych dzieci. Dla maluszków na pewno godne polecenia są: · „Czekamy na dzidziusia” z serii „Obrazki dla maluchów”; · Kasia i brzuszek mamy · Kicia Kocia ma braciszka. Dla przedszkolaków i starszych jest znacznie większy wybór, Lena. Witaj braciszku!; Lena. Nocnikowe przygody braciszka; Ja też chcę mieć rodzeństwo; Basia i nowy braciszek; Mamusiu, czy będziesz mnie dalej kochać?; Moja młodsza siostra; Zuzia i nowy dzidziuś; Franklin czeka na siostrzyczkę; Franklin jest starszym bratem; Tupcio Chrupcio. Mam rodzeństwo; Marysia jest starszą siostrzyczką. Na pewno przy wyborze odpowiedniej dla dziecka książki o ciąży i pojawieniu się rodzeństwa trzeba kierować się jego wiekiem i możliwościami poznawczymi, ale istotne są też płeć dziecka (łatwiej dziecku jest utożsamiać się z bohaterem tej samej płci) i jego zainteresowania literackie (jeśli lubi książki z jakiejś serii, na pewno bardziej go ona przekona). Mając wiedzę na temat tego, jak przygotować dziecko na rodzeństwo i wprowadzając ją w czyn, na pewno łatwiej jest rozpocząć życie we czworo lub więcej. Nadal jednak pozostaje pytanie, co robić, by starsze dziecko jak najmniej odczuło to, że musi dzielić się czasem i uwagą rodziców z nowym członkiem rodziny? Jak sprawić, by żadne z dzieci nie czuło się mniej ważne czy mniej kochane? Co robić, by zminimalizować zazdrość po pojawieniu się rodzeństwa? Przytulaj i okazuj zainteresowanie sprawami starszego dziecka. Jeśli domaga się ono uwagi w czasie, gdy karmisz czy lulasz maluszka, porozmawiaj z nim lub zaproponuj przytulenie się z drugiej strony. Zachęcaj dziecko do pomagania, by poczuło się ważne. Może podać pampersa, pieluchę, smoczka czy wodę dla ciebie. Nie zabraniaj zbliżania się do noworodka. Pokaż jak może delikatnie pogłaskać, gdzie dotknąć, niech zobaczy jak maleństwo łapie za palec. Pomóż dziecku poczuć dumę z bycia starszą siostrą/starszym bratem. Pokaż jak może pomóc uspokoić maleństwo ruszaniem grzechotką lub włączeniem kołysanki. Niech odczuje, że potrafi pozytywnie wpływać na jego nastrój i zachowanie. Później może też rozśmieszać niemowlaka robieniem min czy zabawą w a kuku. Zaangażuj kogoś, by zabrał gdzieś starszaka i poświęcił mu 100% uwagi, gdy ty jesteś zajęta maluchem. Gdy będziesz na to gotowa, zostaw z kimś malucha, a ty wybierz się ‘na randkę’ ze starszakiem. Zabierz go na plac zabaw, pograjcie w coś tylko we dwoje, pójdzie na lody, na rower lub po prostu spacer. Możecie zrobić z tego cotygodniowy rytuał. Pozwól dziecku na wyrażanie emocji. W końcu ma prawo do odczuwania zazdrości po pojawieniu się rodzeństwa. Nazywaj jego emocje, by było ich świadome i odczuło akceptację. Możesz powiedzieć: Widzę, że złościsz się, że tak długo karmię i przytulam siostrę/brata. Może chciałbyś się do mnie przytulić albo pobawić się z tatą i poczekać, aż będę się mogła do was przyłączyć? Pozwól starszemu dziecku brać niektóre zabawki i akcesoria bobasa tłumacząc, że siostrzyczka/braciszek na pewno chętnie się podzielą, ale że są też rzeczy których nie może brać (np. smoczek) bo i ona/on też ma swoje wybrane zabawki którymi nie będzie chciał/a się dzielić. Zachęcaj by dziecko dzieliło się z maluchem, ale pozwalaj mu także by miało coś tylko dla siebie. Nadal czytaj dziecku książeczki o rodzeństwie, pozwól mu przepracować ten temat. Jako starsza siostra czy starszy brat, oprócz słuchania tych bajek, może też zaangażować się w opowiedzenie własnej historii, uzupełniając książeczkę: „Jestem starszą siostrą” lub „Jestem starszym bratem”. Zatem, jeśli spodziewasz się drugiego dziecka (gratulacje!), to warto zacząć przygotowywać pierworodną/pierworodnego na pojawienie się rodzeństwa. Pamiętaj jednak, żeby nie „wynagradzać” jej/jemu tego, bo przecież młodsza siostra czy brat to nie coś złego, a jedynie nowa sytuacja, w której musi się odnaleźć. Poświęcanie uwagi starszemu dziecku kosztem malucha może w nim zbudować poczucie, że jest ważniejszy, a przecież drugie dziecko też jest pełnoprawnym członkiem rodziny. Postaraj się, by zrozumiał, że z pojawieniem się rodzeństwa nie będziesz go kochać mniej, ale maleństwo także będziesz kochać tak samo mocno. Bo z pojawieniem się kolejnego członka rodziny w domu robi się mniej miejsca, ale w sercu więcej. Powodzenia! Autor: Sandra Głowska (Visited 153 times, 1 visits today)Podążaj za nami i polub nas: Będziesz miał rodzeństwo! Dla większości dzieci jest to informacja porównywalna do tego, że z marsa przylatują kosmici i będą naszymi sąsiadami. Ostatnio jakimś przedziwnym zbiegiem okoliczności zewsząd słyszę o zniszczeniu, jakie sieją wokół siebie zdezorientowane dzieci, które już za chwilę mają zostać wzorem i opiekunem młodszego rodzeństwa. W rozmowie ze znajomą usłyszałam, że jej czteroletni synek jest w pełni świadomy tego, co ma się stać w jego rodzinie. Nie wiadomo tylko, z jakiego powodu usiłował zniszczyć jego łóżeczko. Inna z kolei dziewczynka zaczęła kurczowo trzymać się mamy i nie chce rozstawać się z nią na krok. Pani w przedszkolu powiedziała, że pewnego dnia rodzice po prostu zapomną odebrać ją z przedszkola. Moja własna pięcioletnia córka marzy o siostrze. Kiedy wymyśliła sobie, że jestem w ciąży zaczęła się „pieścić”. Słodkim głosikiem mówiła: „ jeśtem twoim majutkim dzidziusiem”. I tu zaczyna się cała historia z szykowaniem dziecka na przyjście rodzeństwa. My dorośli jesteśmy przekonani o tym, że to wspaniałe. Nasz maluch wreszcie będzie miał się, z kim bawić. Nie będzie już sam. Wychodzimy wręcz z założenia, że staramy się o drugie dziecko po to, by nasz maluch miał fajniejsze dzieciństwo. My wiemy, że tak może być. Czy wie o tym nasze dziecko? Moja córka chce mieć siostrę, ale tak naprawdę nie wie, co to znaczy mieć rodzeństwo. No bo niby skąd, przecież nigdy wcześniej nie było takiej sytuacji. Zanim zaczniemy przekonywać dziecko korzyściach nowej sytuacji spróbujmy wyobrazić sobie, co on może czuć. Wyobraź sobie, że w Twoim życiu przydarza się pewna historia. Pracujesz na samodzielnym stanowisku z pięknym, oddzielnym gabinetem. Przełożeni liczą się z Twoim zdaniem. Pewnego dnia przychodzi szef i oznajmia, że zatrudnił kogoś na takie samo stanowisko. Oddaje tej osobie część Twoich klientów, wstawia biurko do twojego gabinetu, a przy okazji prosi żebyś się nią opiekował. Już nie jest, tak jak zawsze. Wszyscy dużo czasu poświęcają nowemu pracownikowi, bo chcę żeby się zaaklimatyzował – jest cennym nabytkiem firmy i nie może się czuć samotny i zagubiony w nowym miejscu. Wszyscy mówią, że musisz się cieszyć z nowego towarzystwa w pokoju. Szef kiedy z tobą rozmawia chwali twoje projekty, ale to nowy pracownik pojechał z nim na ważne spotkanie. Jak się czujesz? To teraz pomyśl o swoim starszym dziecku. Ono też nie musi być gotowe, ani szczęśliwe z powodu pojawienia się maleństwa. Pamiętaj o tym i staraj mu się pomóc. W taki sam sposób chciałam pomóc swojej zdezorientowanej córce i dowiedzieć się, co tak naprawdę się z nią dzieje i co myśli o nowym dziecku w rodzinie. Natknęłam się na bajkę o wiewiórkach. Znalazłam w niej to czego brakowało mi w rozmowach z moją córką. Anna Kozłowska w swojej bajce wyczarowuje dziewczynkę, która chce mieć rodzeństwo i cieszy się na przyjście siostry. Wszystko to co dzieje się w życiu jej rodziny po narodzinach jest zupełnie inne niż to co dziewczynka sobie wyobrażała. Dziecko pozostawione na pastwę własnych domysłów i samodzielnej interpretacji nowej sytuacji rodzinnej bardzo cierpi i odsuwa się od rodziny. Na szczęście dobra wróżka znajduje sposób by wyjaśnić dziewczynce co dzieje się z miłością rodziców po narodzinach kolejnych dzieci. Ta miłość jest jak balonik, który powiększa się po każdych narodzinach i dla każdego dziecka jest w nim miejsce. Warto poszukać więcej takich bajek i czytać je swojemu dziecku tak, aby oswoiło się z wielką zmianą zanim ona nastąpi. Potraktujmy to jako wyprawę w nieznane, która może się potoczyc całkiem dla nas niespodziewanie i pozytywnie was i dziecko zaskoczy. „Zaczarowane bajki, które leczą” to książeczka o różnych kłopotach małych dzieci i ich rodziców i o tym jak można razem dojść znaleźć rozwiązanie. Autor: NINTU - Pracownia psychologiczna Data modyfikacji: 3 września 2010 Odpowiedzi 1. Nie namówisz ich to jest prywatna decyzja 2. Wiesz ile będą musieli wydać na dziecko same pieluch kosztują 50 zł3. Chcesz chodzić miesiącami do szkoły z podkrążonymi oczami i ciągle ziewać bo dziecko będzie płakać w nocy 4. Odpuść sobie twoi rodzice nie chcą powiększać rodziny ty im wystarczasz , chyba nie chcesz być odstawiona na drugi plan 5. Po kilku miesiącach znudziłoby ci się Powiedz że w przyszłości nie zostaniesz sama dzięki temu dzieciakowi który by się urodził. Powiedz że na prawdę chcesz mieć kogos takiego małego który wszystko by po tobie papugował :D milv odpowiedział(a) o 12:53 Ja swoim nagadałam .. cytuję " No , ale mamo podobno do dobrego rozwijania się nastolatków jest potrzebne rodzeństwo bo inaczej stają się samolubni i nikt ich nie lubi. i w ogóle chciałabym mieć kogoś kim mogłabym się poopiekować" . Zadziałało tylko teraz braciszek mnie denerwuje :D ale powiedz jej tak to się zgodzi . POWODZENIA :) Uważasz, że ktoś się myli? lub

jak namówić rodziców na rodzeństwo